wyświetlenia
Jego żona Ewa odziedziczyła ich wspólny piękny dom w Grotnikach. Wdowa ma prawo także do pobierania emerytury męża. Kwota świadczenia może jednak wielu zaskoczyć.
Emerytury artystów w Polsce nie są zbyt imponujące. Krzysztof Krawczyk w przeciwieństwie do wielu artystów, nie narzekał na swoją emeryturę. Poza tym nie należy zapominać, ze ciągle miał też tantiemy za swoje utwory.
Mam bardzo dobrą emeryturę, 1700 zł, z czego połowę oddaję synowi i właściwie nie oglądam tych pieniędzy. Mogę liczyć tylko na to, co w trakcie mojego, wcale nieoszczędnego trybu życia, uda się zaoszczędzić, ale koszty utrzymania są bardzo duże. Jednak, jak wyliczyłem, do końca życia powinno nam wystarczyć na podstawowe rzeczy - mówił w 2016 r. artysta.
Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych Krzysztof i Ewa trafili na domek letniskowy pod Łodzią. Właściciel był wielkim fanem Krawczyka i oddał dom za część jego wartości umawiając się na spłatę reszty w ratach. Kiedy zobaczyli to miejsce, nie wahali się. Zdecydowali się na jego zakup.
Krawczykowie kupili dom w Grotnikach pod Łodzią, za który muzyk zapłacił 15 tys. zł, przy czym jego wartość - jak podkreślał - wynosi obecnie ok. milion złotych.
Mogłem dać, na dzisiejsze pieniądze, 15 tys. Za dom, który teraz wart jest milion. I kto powiedział, że Bóg nie stawia na naszej drodze aniołów? - mówił Krawczyk.
Ewa Krawczyk po śmierci ukochanego męża może pobierać rentę rodzinną w wysokości 85 proc. emerytury muzyka. Jak wyliczył "Super Express" po waloryzacjach gwiazdor mógł otrzymywać ok. 2 tys. zł. Zatem wdowie po Krawczyku będzie przysługiwać ok. 1700 zł.
Nie jest to kwota która może przyprawić o zawrót głowy.
Źródło: twojenowinki.pl, o2.pl
Rozmowy na Facebooku