7,650
wyświetlenia
wyświetlenia
To jest dopiero peszek.
Jak już się decydujesz na poderwanie czyjejś żony to miej również odwagę, żeby ewentualnie stanąć z gościem twarzą w twarz, a nie uciekać przez okno i to jeszcze tak bardzo nieudolnie, że pozostaje Ci tylko wizyta w szpitalu. Jeżeli w ogóle jakoś uda Ci się wezwać pomoc, bo telefonu to raczej nie miał przy sobie. Pewnie nie on pierwszy i nie ostatni, jednak tego udało się uchwycić na filmie. Zapewne zainteresowany gość i tak już widział to nagranie :D
Reklama
Rozmowy na Facebooku