wyświetlenia
Jesteśmy prawie na 100% pewni, że to nagranie miało swój początek o wiele wcześniej niż wskazuje na to data dodania do serwisu czyli 2011 rok. Śmiemy twierdzić, że miało to miejsce dużo wcześniej. Zapewne wielu z Was nie było jeszcze na świecie w momencie nagrywania tego filmu.
O co chodziło w filmie. Pewien uczeń miał podejrzenia, że do pokoju, który wynajmuje, zagląda właścicielka mieszkania z którą mieszka. Postanowił, więc zostawić włączony aparat SONY (a to nie są tanie rzeczy). Nie spodziewał się chyba, że nagra coś takiego.
Ostrzegamy jednak, że na nagraniu możecie usłyszeć trochę wulgaryzmów, ale również niewybredne komentarze Pań, które postanowiły sobie pozwiedzać wynajmowany pokój. Przyznamy szczerze, że pamiętamy, że lata temu to nagranie budziło kontrowersję.
Skoro już komuś się wynajmuje część swojego mieszkania to powinno uszanować się jego prywatność. Pani chyba zapomniała, że jak pościeli łóżko to będzie wiadomo, że była w tym pokoju. Gdzie oni będą mieli lepiej Pani Marysiu. No gdzie?
Rozmowy na Facebooku