3,209
wyświetlenia
wyświetlenia
O wielkim szczęściu może mówić kierowca i pasażer czarnego Lotusa Exige, którzy 22 stycznia z dużą prędkością uderzyli w przydrożny słup oświetleniowy. Jadąc wzdłuż Pok Yin Road w dzielnicy Tai Po w Hong Kongu, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i trafił prosto w latarnię.
W internecie pojawiło się nagranie z tego zdarzenia. Widać na nim jadący z dużą prędkością pojazd, wystarczyła, jednak chwila, aby auto wypadło z drogi. Wpadło na lampę i się dosłownie rozsypało. Kierowca i pasażer mogą mówić o dużym szczęściu, bo jak widać na nagraniu auto rozpadło się na kilka części.
Uderzyli jednak w taki sposób, że obu mężczyznom udało się wyjść z tego cało. Poza drobnymi niezagrażającymi życiu obrażeniami wyszli z samochodu cało. Zostali przetransportowani do szpitala na badania, aby wykluczyć wszelkie obrażenia. Jak sami widzicie wystarczy chwila, aby doprowadzić do wypadku.
Policja bada dokładnie okoliczności tego zdarzenia, jednak wydaje się, że głównym powodem była tutaj nadmierna prędkość.
Reklama
Rozmowy na Facebooku