wyświetlenia
Nie do końca wiadomo, co wydarzyło się potem, ale wygląda na to, że plan włamywaczy nie wypalił. Gdy Tristan James Murrin i jego rodzina wrócili do domu, z szokiem odkryli, że wszędzie znajdują się krwawe plamy.
„Nie mógłbym być bardziej dumny. Owczarki niemieckie to taka wspaniała rasa. Każdy, kto nie ma psa, powinien rozważyć przygarnięcie lub kupno. Owczarki są najlepsze!” – napisał na Facebooku pan domu, zadowolony z obronnej reakcji psa.
Tristan udokumentował to, jak wyglądał jego dom po włamaniu. Nagrał parę filmików, które opublikował na swoim profilu na Facebooku. Zamieszczone przez Tristana nagrania zebrały ponad 44 tys. polubień i zostały udostępnione 56 tys. razy.
„Mam nadzieję, że nakarmiłeś Odena największym możliwym stekiem. Dobry piesek!” – napisała w komentarzu jedna z osób.
„Kiedy tylko wróciliśmy do domu, zauważyliśmy, że coś jest nie tak. Gdy weszliśmy do środka, okazało się, że na podłodze znajdują się rozbryzgi krwi. Idąc na piętro, zdaliśmy sobie sprawę, że lejąca się krew ułożyła się w szlak, prowadzący do wyjścia, jakby pospiesznie. Myślę, że pies wykonał swoją pracę. Wiedział, że żadnego z właścicieli nie ma w domu i nikt inny nie powinien w nim przebywać, a na pewno rozglądać się i szukać nie wiadomo czego… Pies musiał temu zaradzić.” – powiedział Tristan dla serwisu ABC8.
Tristan dodaje jednak, że Oden jest łagodnym psem, którego kochają wszyscy.
„Chętnie bawi się z dziećmi, zna go cała okolica. Choć sąsiedzi wiedzą, że jest potężnym psem, wszyscy go uwielbiają. Dzieci garną się do niego, chcąc go pogłaskać i licząc na zabawę.”
Włamywacze, którym przyszło stanąć oko w oko z Odenem, stracili bardzo dużo krwi. Członkowie rodziny Murrina podejrzewają, że musieli więc zjawić się na pogotowiu. Dochodzenie w sprawie włamania trwa. Wygląda na to, że policjanci bez problemu ustalą tożsamość przestępców na podstawie ich DNA.
Tristan i jego bliscy byli w szoku, gdy odkryli, że podczas włamania nie ukradziono absolutnie niczego. Oden to dobry psiak!
Źródło: ladbible.com, lolmania.pl
Rozmowy na Facebooku