wyświetlenia
Jaka byłaby wasza pierwsza reakcja na wiadomość, że trzydziestoletni mężczyzna wziął ślub z małą dziewczynką?
Zapewne niedowierzanie i oburzenia, ale spokojnie, po przeczytaniu tej historii, wasze uczucia będą zupełnie inne.
Abby to 4-letnia dziewczynka, chorująca na białaczkę, jedną z najczęstszych odmian raka pośród młodych ludzi. Chociaż choroba sprawia, że Abby jest bardzo osłabiona, nie przestaje ona podchodzić do życia z uśmiechem i optymizmem.
I ma ku temu dobry powód.
A jest nim Matt Hickling.
Abby i jej pielęgniarz szybko stali się najlepszymi przyjaciółmi. Mężczyzna odwiedza Abby każdego dnia, aby aplikować jej konieczne zastrzyki. Jest mu ona za to tak wdzięczna, że w sekrecie marzy abo go poślubić.
Abby powiedziała nawet o swoich intencjach mamie Gdy Matt dowiedział się o planach dziewczynki, początkowo nie wiedział jak zareagować, jednak zdając sobie sprawę, że uczyniłoby to ciężko chorą Abby niezwykle szczęśliwą, zgodził się na „ślub.”
Z pomocą kolegów i koleżanek z pracy, Matt zaplanował ceremonię już następnego dnia.
Abby otrzymała własną sukienkę, a Matt nałożył specjalną koszulkę z nadrukiem smokingu.
Gdy dziewczynka wkroczyła do sali, goście rozrzucili pod jej stopami płatki kwiatów i zaśpiewali dla niej. Ceremonia przebiegła znakomicie, i dwójka przypieczętowała swoje małżeństwo przysięgą i karmelowymi babeczkami.
Tego popołudnia, rodzina Abby zapomniała o wszystkich problemach. Liczyło się tylko szczęście dziewczynki.
Matt także postarał się o prezent dla Abby.
Nam pozostaje pogratulować wspaniałej postawy pielęgniarza, który był gotów na wszystko aby uszczęśliwić swoją małą pacjentkę.
Źródło: http://www.thepinkpenguin.org
Rozmowy na Facebooku