wyświetlenia
Mam już swoje przypuszczenia, domyślenia, co do lata tego roku. Ciekawe to i przedstawię swoje poczucia. Powiem rzecz taką: cieszmy się latem. (...) A co by było, gdybym wam powiedział: czerwiec, lipiec kończy się bajka letnia? Takie oto obawy mam - mówił na YouTube.
Zresztą, już te obawy mi się kojarzyły w okresie stycznia, kiedy mówiłem o tym roku. Powiedziałem, że lipiec lub przełom lipca i sierpnia będziemy mieli popsuty. Ja to nawet trochę inaczej określiłem, bardziej dosadnie. Będzie niedobry ten czas już. Czyli tak naprawdę swobodę jako taką, oddech jako taki mamy w czerwcu i lipcu. A od sierpnia zacznie się ponownie zamykać wiele rzeczy. Już w lipcu będziemy się pomału do tego przygotowywać. Będzie się o tym głośno mówiło. W sierpniu to się zacznie
Wielu z nas po krótkim czasie uważa, że zagrożenie minęło, że już nic gorszego, co było nie nastąpi. Nie chcę straszyć, to są moje poczucia. Czuję jednak, iż okres drugiej połowy tego lata będzie popsuty nie ze względu na pogodę, a sytuację, która się zacznie odnawiać – dodał.
Mimo wszystko korzystajmy z tych dwóch miesięcy: czerwiec i lipiec, bo potem nie będzie fajnie. (…) Będzie już mniej więcej od połowy lipca o niej mówione. Będą się wokół nas zbierały czarne chmury. Sytuacja będzie narastała i będzie o tym mówione, natomiast w sierpniu to się zacznie. Zaraza, której się boję. Właśnie ta zaraza, czwarta fala, będzie w nas wzbudzała lęk. Życzę, by ta moja wizja nie sprawdziła się w całości - podsumował.
Źródło: twojenowinki.p
Rozmowy na Facebooku