wyświetlenia
„Mówię wam, nie wychodźcie z domów” – zwrócił się bezpośrednio do takich osób.
„Jeśli zdecydujesz się na wyjście, poproszę policję, aby sprowadziła cię z powrotem do domu” – kontynuował Duterte, dodając, że weźmie pełną odpowiedzialność za dyrektywę i jej skutki.
„Jeśli chcesz mnie pozwać, śmiało, ale to jest moje polecenie. Biorę za to pełną odpowiedzialność” – zapewnił.
Na początku lipca, w ramach "zachęty" do szczepień, Duterte proponował, by ci, którzy nie przyjęli preparatu trafiali do aresztu. - Macie wybór - albo szczepionka, albo więzienie - mówił.
Dutere wezwał miejscowych funkcjonariuszy organów ścigania do egzekwowania jego dyrektyw. Nie mają one jednak mocy prawnej.
Najostrzejsze słowa padły pod koniec wystąpienia prezydenta.
– „Jak dla mnie, możecie umierać w każdej, dowolnej chwili zwrócił się do przeciwników szczepień.”
Na Filipinach do tej pory nie doszło do kolejnej fali zakażeń. Liczba zachorowań na COVID-19 w regionie stolicy wciąż jednak rośnie, a liczba wykrywanych zakażeń wariantem Delta w ostatnim tygodniu potroiła się.
Źródło: radiozet.pl, twojenowinki.pl/
Rozmowy na Facebooku