menu
Seba z ekipą w fordzie daje popis na Zakopiance
Seba z ekipą w fordzie daje popis na Zakopiance
Znacie to uczucie kiedy macie pod maską z „pińcet” koni w świeżo kupionym aucie i chcecie pokazać znajomym jakie to ma depnięcie, a przy okazji czujecie się jakbyście byli królem drogi? Nie? My też nie, ale ekipa z poniższego filmu chyba miała takie właśnie odczucia. Brakowało im tylko „pińcet” pod maską i auta do popisów nie wspominając o rozumie pod czapką.

Za to mieli Forda Mondeo w kombi, które chyba robiło swoją ostatnią trasę pod nogą tego kierowcy. Widząc w jaki sposób się zachowywał ten kierowca to możemy przypuszczać, że długo tym samochodem nie pojeździ. Jednak niewątpliwie był bardzo z niego dumny. 

Widać, że chciał wykorzystać całą potencjalną moc swojej fury i ostro popisać się przed kumplami tak, aby tę przejażdżkę zapamiętali na długo. Aby podbić emocje i dodać sobie i innym trochę adrenaliny, a także, żeby inni kierowcy zwrócili uwagę na to jego cudo oraz potężną moc drzemiącą pod maską postanowił migać światłami oraz trąbić. 

Możliwe, że bał się, że hamulce przy tej prędkości mogą się bardzo szybko skończyć. Dlatego też ostrzegał środkowymi palcami, aby zjechać mu z drogi. No cóż oby jak jak mniej takich kierowców na naszych drogach. Mamy też nadzieję, że filmik trafił na policję i dostanie on ładne pozdrowienia za swoją jazdę. 

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku