wyświetlenia
Do tej niewyobrażalnej tragedii doszło wczoraj, około godziny 16:30, w Anglii. Ojciec, Zak Eko Bennett, zrzucił 11-miesięczne niemowlę z mostu. Dziecko znajdowało się w kołysce. Mężczyzna po wszystkim poszedł do pubu Lock Keeper i zamówił drinka.
Nie było żadnych przesłanek, które wskazywałyby, że Zak wyrządzi swojemu dziecku taką krzywdę. Bliski krewny ze strony matki chłopca wyznał, że Bennett był w ostatnich dniach zajęty planowaniem pierwszych urodzin dziecka, które miały nastąpić już za miesiąc…
Widziałem go razem z rodzicami w poniedziałek. Zachowywał się dość normalnie. On i Emma wydawali się szczęśliwą parą i kochającymi rodzicami. Kiedy jedna z moich córek przyszła i powiedziała mi o tym, co zaszło, nie dowierzałem. To najgorsza rzecz, jaką w życiu usłyszałem, wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Przecież to było niewinne dziecko. Co skłoniło tego człowieka do takiego czynu? – wyznał 67-letni David Kavanagh
Naoczni świadkowie nie zareagowali w żaden sposób, bo nie spodziewali się, że mężczyzna niosący dziecko w wózku nagle wystawi je za barierę i zrzuci. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja, straż pożarna, karetka pogotowia, a nawet helikopter policyjny. Wszyscy usiłowali wyłowić niemowlaka z wody, co ostatecznie się udało. Niestety po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili zgon 11-miesięcznego chłopca.
Bennett został aresztowany w lokalnym pubie. Postawiono mu zarzut morderstwa.
Jak spekuluje „Daily Mirror”, 22-latkiem mogła kierować chęć zemsty. Zwyrodniały ojciec kilka godzin przed wyrzuceniem chłopca do rzeki miał pokłócić się z matką dziecka, która była już w kolejnej ciąży.
Źródło: thesun.co.uk, popularne.pl, fakt.pl
Rozmowy na Facebooku